Górnik Wierzbinek
Górnik Wierzbinek Gospodarze
2 : 3
1 2P 2
1 1P 1
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz Goście

Bramki

Górnik Wierzbinek
Górnik Wierzbinek
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Chlebowo
90'
Widzów:
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz

Kary

Górnik Wierzbinek
Górnik Wierzbinek
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz

Skład wyjściowy

Górnik Wierzbinek
Górnik Wierzbinek
Brak danych
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz


Skład rezerwowy

Górnik Wierzbinek
Górnik Wierzbinek
Brak dodanych rezerwowych
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Numer Imię i nazwisko
17
Piotr Kazimierczak
roster.substituted.change 83'
16
Jakub Chmara
roster.substituted.change 75'
14
Patryk Barański
roster.substituted.change 46'

Sztab szkoleniowy

Górnik Wierzbinek
Górnik Wierzbinek
Brak zawodników
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Pietrzak

Utworzono:

01.08.2014

Przy bardzo wysokiej temperaturze przyszło mierzyć się piłkarzom Baszty Przedecz i Górnika Wierzbinek w meczu 19 kolejki konińskiej B-klasy. Początek spotkania to przewaga gospodarzy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce i częściej stwarzali sobie sytuacje strzeleckie. W 20 minucie meczu prostopadłe podanie trafiło do napastnika Górnika, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Krystianowi Karolakowi. Chwilę potem Wiktor Zasada przejął piłkę na połowie przeciwnika, podbiegł z nią kilkanaście metrów i płaskim, silnym strzałem doprowadził do wyrównania. Pod koniec pierwszej części gry Baszta skupiła się na grze z kontrataku i skutecznym zabezpieczeniu drogi do własnej bramki.
Drugie 45 minut zaczęło się bardzo dobrze dla gospodarzy, którzy już po paru minutach wyszli na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, w polu karnym piłkę przyjął zawodnik Górnika i strzałem w górny róg bramki pokonała naszego bramkarza.
Piłkarze z Wierzbinka "poszli za ciosem" i mogli zdobyć kolejną bramkę. Gracz gospodarzy zdecydował się na strzał z 25 metrów. Piłka zmierzała w samo okienko bramki gości, ale w niewiarygodny sposób Krystian Karolak zdołał końcówkami palców odbić piłkę. Po tej interwencji na trybunach zapanowało niedowierzanie, że piłka nie wpadła do siatki, ale także podziw dla bramkarza Baszty za kapitalną paradę.
Gdy nadeszła 70 minuta spotkania Patryk Barański posłał daleką piłkę do Wiktora Zasady, wydawać się mogło, że nie będzie miał on większych szans z trójką obrońców gospodarzy. Jednak i tym razem pokazał swoje nietuzinkowe umiejętności mijając obrońców, a potem także bramkarza i doprowadził do wyrównania.
Remisowy wynik nie zadowalał żadnej ze stron. Obie drużyny próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Gdy do końca meczu zostało 10 minut, w okolicach pola karnego faulowany był Patryk Barański. Posłana w pole karne piłka trafiła do...Wiktora Zasady, który pewnym strzałem pokonał goalkeeper`a gospodarzy.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i piłkarze Baszty zainkasowali na swoim koncie kolejne ważne 3 punkty.
Oczywistą sprawą jest, że na zwycięstwo pracowała cała drużyna, ale gdyby nie indywidualne umiejętności Wiktora Zasady o zwycięstwo byłoby znacznie trudniej.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości