Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona Gospodarze
2 : 1
1 2P 0
1 1P 1
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz Goście

Bramki

Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
Psary
90'
Widzów:
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz

Kary

Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz

Skład wyjściowy

Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Brak danych
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz


Skład rezerwowy

Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Brak dodanych rezerwowych
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz

Sztab szkoleniowy

Teleszyna Przykona
Teleszyna Przykona
Brak zawodników
Baszta Przedecz
Baszta Przedecz
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Rafał Pietrzak

Utworzono:

03.08.2014

Baszta Przedecz została pokonana w meczu 2.kolejki konińskiej B-klasy przez Teleszynę Przykona 2-1.

Mecz od samego początku nie był porywającym widowiskiem. Zawodnicy obu drużyn często grali faul, przerywając akcję przeciwnika. Pierwsi swoje szeregi uporządkowali gospodarze, którzy przeprowadzali akcje ofensywne zagrażając bramce strzeżonej przez Karolaka. Już w 15. minucie zamieszanie w polu karnym i pasywność obrońców Baszty wykorzystał Tomasz Bartosik i strzałem przewrotką otworzył wynik spotkania. Piłkarze Baszty mieli problemy z atakiem pozycyjnym więc swoich szans szukali w kontratakach. Jeden z nich przeprowadził lewą stroną Krzysztof Szczepaniak. Minął obrońce i dograł precyzyjnie do wychodzącego na czystą pozycję Mirosława Krawieckiego, który strzałem z najbliższej odległości doprowadził do wyrównania. Chwilę później próba odpowiedzi drużyny z Przykony, jednak rzut wolny świetnie obronił Karolak. Na boisku zapanował chaos. Sędziowie pozwalali na dyskusje pomiędzy zawodnikami i gra znów się zaostrzyła czego wynikiem była czerwona kartka dla strzelca pierwszej bramki dla Teleszyny- Bartosika. Wydawało się, że osłabiona drużyna gospodarzy ograniczy się do obrony wyniku w drugiej połowie, jednak to nadal Teleszyna była częściej w posiadaniu piłki i dyktowała warunki gry na boisku. Drużyna z Przedcza próbowała grać tylko długą piłkę, nie radząc sobie zupełnie z wyprowadzaniem ataku pozycyjnego. Brakowało dobrego rozegrania piłki ze środka pola, a w kontratakach ostatniego podania. Problemy Baszty wykorzystała drużyna gospodarzy. Przeprowadzając ataki pozycyjne w końcu zmusili do popełnienia błędu obronę Baszty. Robert Krawiecki osamotniony przez kolegów z obrony, przerywając akcję rywali, wybił piłkę niefrasobliwie pod nogi napastnika Teleszyny. Ten oddał ją do swojego kolegi- Przemysława Witkowskiego, który popędził pod bramkę Baszty, minął Karolaka i strzelił drugą bramkę dla swojej drużyny. Od tej chwili gospodarze bronili skutecznie dostępu do własnej bramki i ostatecznie zasłużenie pokonali osłabioną, szczególnie w linii ofensywnej , drużynę Baszty Przedecz 2 - 1.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości